15 maja 2019

POWRÓT

Długo zastanawiałam się, czy chcę jeszcze kontynuować pisanie bloga. Prawda jest taka, że dość dawno mnie tu nie było. Chociaż to miejsce od początku zabijał mój słomiany zapał, powiedziałam sobie, dam sobie ostatnią szansę. Dam ostatnią szansę temu miejscu. I mogłabym wszystko zwalić na to, że robię teraz magisterkę na uczelni plastycznej i nie mam kompletnie czasu na nic innego, ale hej, mam czas na pierdoły. To nie jest ani trochę tak, że siedzę dwadzieścia cztery godziny na dobę z wywieszonym jęzorem i ślęczę nad projektami. Co to to nie. To tylko i wyłącznie moje lenistwo. Dlatego to ostatnia szansa. Jeśli to się nie uda, koniec z blogowaniem. Nie będę też obiecywać, że posty będą się tu pojawiać codziennie, co dwa dni albo raz w tygodniu. Tak nie będzie. Jednak będę się starać. Takie mam postanowienie.




Nie mam teraz żadnych zdjęć, których mogłabym tu użyć. Nie mam przygotowanej listy wpisów, które chciałabym zrealizować. Jestem tutaj tylko ja i mój laptop. No i może jesienna pogoda (w ten majowy wieczór), która daję mi kopa, żeby zająć się czymś innym, niż magisterką i czymś może bardziej pożytecznym, niż oglądanie vlogów na youtubie (chociaż kompletnie zatopiłam się w starych vlogach Zoelli. Nie mogę się oderwać).

Na razie planuję, układam sobie wszystko w głowie. Wiele się u mnie zmieniło, więc tematyka też będzie tu trochę inna (trochę, bo moje życie nie zmieniło się aż tak bardzo. Co to to nie). Zatraciłam się trochę w zero waste, który teraz jest na tapecie wśród wielu osób i na pewno będę chciała na tym oprzeć część swoich wpisów. No bo dobra, może to tylko moda, ale moda, która może nieść ze sobą wiele dobrego. Ale ja przecież nie o tym. O tym będę pewnie jeszcze pisać.

Planuję też zmianę wyglądu blog. Nie wiem kiedy i czy w ogóle w najbliższym czasie, ale chcę spróbować nowego startu. Powiem wam szczerze, że zaczynam czuć ekscytację. Mam nadzieję, że do szybkiego zobaczenia!