22 maja 2017

BUDAPESZT


Jakiś czas nie było mnie na blogu a to za sprawą mojego wyjazdu do Budapesztu. Pogoda nam     bardzo dopisała i zobaczyliśmy wszystko co mieliśmy zaplanowane. Nie robiłam niestety zdjęć jedzenia, ale nie było żadnego problemu ze znalezieniem wegańskich restauracji. Pierwszym wyborem było Vega City w samym centrum Budapesztu, gdzie serwują pyszne, wegańskie burgery. Oprócz tego można tam zjeść również śniadania, dania główne w innej formie oraz desery. My ze względu na to, że śniadania mieliśmy w hotelu, chodziliśmy tam głównie na burgera. Były pyszne i nawet nie takie drogie. Ogólnie ceny w Budapeszcie są bardzo podobne do polskich.



21 maja 2017

JANE IREDALE WODA RÓŻANA SMELL THE ROSES


Ponad miesiąc temu firma Jane Iredale skontaktowała się ze mną i zaproponowała mi swoją nawilżającą wodę różaną Smell the Roses. Jako, że dużo słyszałam o ten marce oraz wiem, że nie testują na zwierzętach, postanowiłam zgodzić się na testy. Woda ma tonizować skórę, łagodzić stany zapalne i zmniejszac zaczerwienienia. Olejek i ekstrakty z róży mają wnikać do głębokich warstw skóry, odżywić, oczyścić, detoksykować i poprawić krążenie. Produkt ma również certyfikat ECOCERT. Bardzo zaciekawił mnie ten opis i chciałam jak najszybciej przetestować to na własnej skórze. Jak sprawdził się u mnie?


9 maja 2017

ULUBIEŃCY MIESIĄCA KWIECIEŃ 2017


Tak wiem, temat oklepany, ale ja tak bardzo uwielbiam czytać o ulubieńcach miesiąca, że nie mogło tego zabraknąć i na moim blogu. Nie wiem, czy taki rodzaj postów będzie pojawiać się co miesiąc, ale postaram się pokazywać, jeżeli coś bardzo mi się spodoba. W ubiegłym miesiącu Trochę się tego nazbierało, więc postanowiłam co nieco o tych produktach powiedzieć.


6 maja 2017

PIERWSZY HEALTH BOX

Zakupiłam Health Boxa z myślą, że to będzie coś idealnego dla mnie. Długo zwlekałam z decyzją, aż w końcu stwierdziła, raz kozie śmierć. Zawsze podobały mi się rzeczy pokazywana przez inne osoby, więc od razu wzięłam w ciemno subskrypcję na dwa miesiące i właśnie dostałam swoje pierwsze pudełko. Podekscytowana szybko, gdy tylko kurier przyjechał, otworzyłam opakowanie. Zaznaczę, ze chciałam dostać opcję wegańską. Ale co znalazłam w swoim Health Boxie? Ano dużo dobroci. Z racji tego, że w tym miesiącu była to edycja czekoladowa(czyli coś dla mnie), mamy tutaj dużo słodkości.