Kiedy zobaczyłam asortyment marki Soap Szop absolutnie przepadłam. Nie dość, że kosmetyki, to jeszcze związane z moim dzieciństwem nerda. Bardzo dużą inspiracją dla firmy jest uniwersum fantastyki (Wiedźmin, Władca Pierścieni) czyli to, na czym się praktycznie wychowałam. Mamy tutaj zapach krasnoludzki, Smauga oraz oczywiście gościa honorowego na moim blogu, Yennefer. W asortymencie odnajdziemy także między innymi takie ciekawe zapachy jak Sex & Splendor, Modżajto, czy nawet Rosomak.
17 lipca 2017
8 lipca 2017
KREM ORIENTANA Z ASHWAGANDĄ
Przyznaję się bez bicia, że już dawno wykończyłam ten krem, ale dopiero teraz mam czas usiąść do jego recenzji. Wszystko mam na szczęście zapisane. Firma Orientana nie testuje swoich produktów na zwierzętach (dużo produktów ma certyfikat Vivy), składy są bardzo dobre, a cena nie jest wygórowana. Ten krem dostałam w subskrypcji Naturalnie z pudełka (już go nie kupuję), więc nie miałam wpływu, który produkt wybrać. Jednak miałam szczęście, gdyż ten spisał się na medal.
Etykiety:
cruelty free,
kosmetyki,
krem,
orientana,
pielęgnacja,
polska firma,
wegańskie
6 lipca 2017
KREM DO RĄK YOPE IMBIR I DRZEWO SANDAŁOWE.
CZY YOPE PROMUJE CYRK?
Hej, wracam do Was po dość długiej przerwie. Niestety mój dyplom całkowicie mnie pochłonął i nie miałam czasu na nic innego. Potem jeszcze doszła do tego przeprowadzka i był jeden wielki klops (mam nadzieję, że wybaczycie mi tę niewegańską wstawkę). Na szczęście już się obroniłam, przeprowadziłam i mogę spokojnie wrócić na bloga. Dzisiaj pomyślałam, że przyjdę do Was z recenzją jednego dość ciekawego produktu, ale i z moim pewnym przemyśleniem.
Etykiety:
cruelty free,
kosmetyki,
krem,
nawilżenie,
pielęgnacja,
polska firma,
wegańskie,
yope
Subskrybuj:
Posty (Atom)